Natalia Indeka – instruktor szkolenia psów, behawiorysta STADO.
Od najmłodszych lat wychowywałam się z psami. Towarzyszyły mi na każdym kroku i nie wiem, jak to jest żyć bez nich. Jednak moja przygoda z psami i realną pracą z nimi, rozpoczęła się, kiedy miałam 12 lat. Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. W pewną sobotę 12 lat temu o godz. 9:30 podjechałam pod bramę schroniska po raz pierwszy. Nie wiedziałam, co mnie czeka po drugiej stronie, była to jedna wielka niewiadoma. Wyszłam wtedy z kilkoma schroniskowymi psami na spacer i wiedziałam, że jest to moje miejsce i droga, którą chcę podążać w życiu.
Nie sądziłam, że jeden dzień może zmienić tak wiele.
Wszystko zaczęło nabierać tempa. Od tamtego czasu regularnie przyjeżdżałam do schroniska i na nowo poznawałam świat zwierząt. Każda chwila uczyła mnie czegoś nowego. Zaczęłam uświadamiać sobie, że każdy pies jest inny, każdy ma swój sposób na wyrażanie emocji oraz na komunikację z nami. Coraz bardziej interesował mnie świat behawiorystyki i zaczęłam powoli iść w tym kierunku. Brałam czynny udział w spotkaniach z doświadczonymi specjalistami, w szkoleniach, webinarach online, a o książkach już nie wspomnę. Wiedzy ciągle przybywało, aż w końcu miałam podstawę do pracy z trudnymi przypadkami. Wszystkie agresywne psy były dla mnie ogromnym wyzwaniem, ale czułam, że jestem w stanie im pomóc. Niekiedy praca trwała długie miesiące i nie zawsze było łatwo. Jednak w głowie był jeden cel – aby w końcu mój podopieczny był szczęśliwy, i by to szczęście przekładało się również na zdrowe relacje z psami, ludźmi i otoczeniem.
Rok 2020 był bardzo przełomowym momentem w moim życiu. W schronisku pojawił się wtedy agresywny owczarek podhalański, który był na „skreślonej” pozycji. Mi wystarczył jeden dzień, aby przekonać się, że jest najcudowniejszym, ale i jednocześnie bardzo skrzywdzonym psem. To on nauczył mnie, że podstawą jest zaufanie. Jeżeli obdarzymy się nim nawzajem, to wszystko staje się prostsze i piękniejsze. Pies, który nie darzył sympatią człowieka – stał się nagle jego oddanym przyjacielem. Ta historia przypomina mi zawsze, że nie ma rzeczy niemożliwych.
I właśnie to chcemy osiągnąć w pracy z psem – ZAUFANIE i ZDROWĄ RELACJĘ!
Czym kieruję się na swoich zajęciach i jakie metody popieram? Już Wam mówię.
Stawiam przede wszystkim na silną i zrównoważoną relację między człowiekiem a psem. Staram się budować pozytywne skojarzenia, które później stają się dobrym fundamentem w komunikacji między psem a jego przewodnikiem. Życie z psem nie musi opierać się tylko na surowym wykonywaniu ćwiczeń i naszych poleceń, a wręcz nie powinno. W mojej pracy, staram się pokazać, że pies – tak, jak i człowiek – może mieć ze szkolenia ogromną frajdę. Życie z psem ma wiele barw, wiele wyzwań, którym próbujemy na co dzień sprostać, jeśli będziemy lepiej rozumieć, co i dlaczego się dzieję, uda nam się również wypracować skuteczne strategie i metody w pracy i wspólnym życiu z naszym psem.
Jeżeli twój pies ma problemy, z którymi nie wiesz jak pracować, odezwij się do mnie. Działam na terenie Bielska-Białej, Czechowic-Dziedzic i Pszczyny.